Masło jakie jest każdy widzi. Masło jest dobre , smaczne i .. i starczy!
Najwięksiejszym problemem masła jest fakt że dymi się. Dymi się jak cholera. Oczywiście nie w stanie skupienia znanym nam z markietu - dymi się jedynie za długo i mocno podgrzewane. Ma to swój urok jakiś zapewne , ale przy wykonywaniu akrobacji kulinarnych choćby z taką wołowinką, jest to raczej ujemny minus niż dodatni plus.
Dlatego dziś postanowiłem zapodać Wam sposób na "Dodatni minus ułomności masła".
Nazywa się to fachowo (książki tak mają napisane) klarowaniem masła. Po cóż więc te masło klarować?.
Otóż po primo masło sklarowane jest zdecydowanie zdrowsze - wręcz w niektórych kulturach uważane jest za afrodyzjak. Po primo primo względy praktyczne - masło klarowane ,pozbawione w ten sposób białek,śmietany,śmieci i co tam jeszcze mamy w maśle, o wiele dłużej możemy przechowywać. W lodówce podobno nawet do dwóch lat.. Ale to trzeba być skończonym debilem chyba, żeby sobie klarować masło po to tylko, by stało w lodówce dwa lata.. Tak czy siak - nie pleśnieje, nie jełczeje i nie śmierdzi.
Primo primo primo : masło klarowane ma o wiele delikatniejszy smak i aromat. A to plus.
Primo primo primo secundo : i w końcu najważniejsze - sklarowane masło można podgrzewać do temperatur nie obcych olejom wszelakim czy czystym tłuszczom zwierzęcym (smalec mam na myśli) - czyli tak naprawdę właśnie o to nam chodzi - uzyskać masło na którym ,bez obaw wizyty zastępu ochotniczej straży pożarnej , możemy śmiało smażyć steki, rybki, warzywka i co tam nam do główki przyjdzie.
Technologicznie rzecz ujmując klarowanie masła to nic innego jak przetapianie go i "wypalanie" pozostałości śmietany i innych taki co tam w tem maśle pozostają i powodują min. ułatwione rozsmarowywanie .. masła rzecz jasna.
Do dzieła !
Do sklarowania masła oczywiście niezbędnym będzie samo masło. Przeciętnie z 250 gram masła po sklarowaniu otrzymujemy ok 150-200 gram czystego tluszczu - a to wszystko zależy od jakości masła i ilości tłuszczu w nim zawartego. Polecam przeczytać opakowanie(masła a nie moje) - najwłaściwszym wydaje się masło z ilością tłuszczu powyżej 80%. Straszne, prawda?
Niezbędnym też wydaje się rondel z grubszym dnem - w innym przypadku po prostu będziemy musieli poświęcić nieco więcej uwagi masłu..
A oto i masło w rondlu - bo tą czynność wykonać trzeba najpierw: wyjąc kostkę masła z papierka i wrzucić do rondelka: