25 marca 2011

6. "Maryjanny" Placek wersja De Luxe

Bo Maryjanna to moja babcia była! I ten placek takim hołdem dla Babci Marysi jest. Babci zawdzięczam masę rzeczy ale te przeze mnie najmocniej zapamiętane to smaki suszonej kiełbasy, wiejskiego nabiału (nikt już takich twarogów nie robi!), warzywek "zza stodoły", placków i placuszków, ciasteczek i racuszków, smak gruszczanki! itd itp.. Poza tym , patrząc na nowy mebel w domu : akwarium, muszę przyznać ,że babci też zawdzięczam największą akcje sponsorską wspierającą zakup sporego akwarium i wyposażenia doń.. Masę lat się dziwiłem skąd babcia tyle kasy miała...

Najzajebistsza Babcia pod słońcem - w skrócie NBpS ,czyli :Ostoja spokoju, azymut dobroci  i  miłość wcielona, piekła placki. Oczywiście nie tylko piekła i nie tylko placki. Ale ,że jej mąż a mój dziadek - dziadek Gienek- ew dziadek Euhenio - uwielbiał słodycze i między innymi wszelakiej maści placki, to chyba te słodkości zapamiętałem najbardziej. A może dlatego, że były to wyroby mocno limitowane.

 W takim pogiętym,obtłuczonym, popalonym, z pękniętym i osmolonym wiekami wypieków "wizjerkiem" , prodziżu piekła .. Bo to elektryczne urządzenie chyba tak się nazywa : Prodziż ?
Generalnie rzecz ujmując Babcia (czyli NBpS) piekła ten placek z tego co akurat pod ręką na podwórku/sadzie/spiżarni znalazła.. Stąd placek ten można by pochwałą prostoty nazwać i geniuszem smaku. Bo prosty jest a skuteczny.Jest tak skuteczny ,ze... no jak Cholera jest skuteczny i już!
Dziś postanowiłem wam zaprezentować wersję "de luxe" - bo taki kaprys  mam:P . Oczywiście zamiast dzisiejszych głównych smaków jakimi są kwaśne jabłka i czekolada olmościk gorzka, tak naprawdę możemy zrobić to co babcia Marysia robiła zazwyczaj: dodać cokolwiek co akurat wyrosło lub wypadło lub "znalazło się właśnie".. Gruszki, jabłka, śliwki, wiśnie (polecam!), rabarbar, wszelkie inne owoce i mixy takie , które do łebka nam przyjdą... Śmiem twierdzić, że prawdopodobnie ciasto to jako słona otoczka jakiegoś warzywno mięsnego farszu też by przeszło.. Taki mój prywatny kulinarny perpetumobilowy , miodny przepisik!

Do dzieła ziomkowie zatem!

Lista lista lista zapotrzebowań :
- forma w której placek piec będziemy
- garnuszek jakiś do roztopienia masła
- mikser elekrtyczny lub ręczny mieszak wieloczynnościowy

- 5 dorodnych ,kwaśnych jabłek o twardej i zwartej konsystencji
- pół kostki masła bez soli (125gram - dla nieogarniętych)
- jaj sztuk sztery
- cukru szklanka
- szklanek dwie mąki pszennej do wypieków nadającej się
- 2 tabliczki czekolady ( super sprawdza się czekolada gorzka, lub "jedyna" wedla - czekolady mleczne po prostu szybciej się rozpuszczają.. ale praktycznie każda czekolada "nada się" - poza ofkorsik białą i czekoladami nadziewanymi..)
- proszek do pieczenia
- aromat lub cukier vaniliowy or śmietankowy
- bułka tarta w ilości paru łyżek

I tu.. właśnie tu.. w tym momencie , moja Wena precz "pojszła".. Dlategoż zrobiłem sobie przerwę. Ściślej to zacząłem ją własnie w tym miejscu a nie wiem w którym skończę :P
Napiję się troche likierku "43" z cc-olą i być może powrócę..

3 dni później.
Nie powróciłem. Ale chciałem się z wami podzielić moim nowym okryciem kulinarno-smakowym: otóż likierek "43" wręcz wybitnie smakuje z colą i dodatkiem szkockiej i chlustem tonicu. Ale po 4 dużych szklankach ma się kaca-morderce..
Niebawem wróce!

3 tygodnie później.
Oj sorki - macie farta że tej przerwy w wenie ,w czasie to wy nie odczujecie - ja odczułem ..
I chciałbym przeprosić za zdjęcia - są typowo techniczne, czasami nawet myślę ,że obrzydliwe, ale jakoś weny w kuchni też nie miałem. Poprawię się kiedyś!

Do dzieła!!

Po najpierwsze to wrzucamy pół kostki masła do rondello i stawiamy na mały prąd/gaz/wyngiel by się nam masło rozpuściło.Ale nie zagotowało!
 Tips: zdecydowanie lepsze walory smakowe ma masło klarowane.

Po drugie jabłka. Tzw "Kwestia Jabłkowska" : jabłka kwaśne być muszą! Nie żadne tam słodkawe i miękkawe popierdółki - ma to być kwaśne i twarde jabłko!@! Osobiście używam jabłek "Bramley" - są równie dobre do ciasta jak i do pobudki porannej- bo swą kwasotą działają jak kawa.

Jabłka obrać należy.
Obrane jabłko wygląda tak: