We związku z natchnieniem wymuszonym przez przyjazd Rodzicielki mej oraz nieśmiałymi sygnałami z wirtualnej przestrzeni cyfrowej - postanowiłem dziś poczynić przygotowania do inwazji naleśników.Taki kuchenny "N-day".
Jak ogarnę fotki, to może dziś w nocy zobaczycie naleśnikowy torcik z jabłkami i czekoladą (ze dodatkiem likierku jakiegoś, bo jesień wszak..zmine noce..zimne nóżki..) oraz atomowe krokiety z barszczem polskim. Atomowe gdyż farsz będzie z dżapońskich grzybów shitake (shitake po japońsku oznacza ... grzyba właśnie:P ), a wiadomo wszem i wobec ,że japonia atomem wszerz i poprzek stoi:)
Także,zabawa będzie świetna - zapraszam !